Dorothy Eady: 5 fascynujących faktów o irlandzkiej kobiecie, reinkarnacji starożytnej egipskiej kapłanki

Dorothy Eady: 5 fascynujących faktów o irlandzkiej kobiecie, reinkarnacji starożytnej egipskiej kapłanki
John Graves
Starożytna egipska świątynia (źródło zdjęcia: Flickr - Soloegipto

Reinkarnacja to koncepcja przyjęta przez wiele kultur i religii na całym świecie, według której dusza człowieka może odrodzić się w innym ciele po śmierci pierwszego ciała. W ciągu historii ludzkości odnotowano wiele tajemniczych przypadków dotyczących reinkarnacji, z których każdy ma swoją własną, unikalną historię.

Jedną z tych historii jest historia Dorothy Eady, która przez całe życie wierzyła, że w poprzednim życiu była starożytną egipską kapłanką.

Dorothy Louise Eady urodziła się 16 stycznia 1904 r. Była opiekunką świątyni Sety I w Abydos i rysowniczką w Departamencie Starożytności Egipskich. Jej życie i praca były tematem wielu artykułów, telewizyjnych filmów dokumentalnych i biografii. Artykuł opublikowany w New York Times w 1979 r. opisał jej historię życia jako "jedną z najbardziej intrygujących i przekonujących współczesnych w zachodnim świecie".historie przypadków reinkarnacji".

Początek tajemnicy

Dorothy Louise Eady urodziła się w Londynie jako jedyne dziecko w irlandzkiej rodzinie. W wieku trzech lat spadła ze schodów; potem zaczęła się dziwnie zachowywać, prosząc o "przyprowadzenie do domu". Rozwinął się u niej również zespół obcego akcentu.

Wszystko to powodowało problemy Dorothy jako dziecka. Jej nauczyciel w szkółce niedzielnej nawet niesprawiedliwie zażądał, aby rodzice trzymali ją z dala od klasy, z powodu jej dziwnych pomysłów i tego, jak porównywała chrześcijaństwo z "pogańską" religią starożytnego Egiptu.

Co więcej, została wydalona ze szkoły dla dziewcząt w Dulwich, gdy odmówiła śpiewania hymnu, który wzywał Boga do "przeklęcia sprośnych Egipcjan". Jej regularne wizyty na mszy katolickiej, z którą zdawała się identyfikować, ponieważ przypominała jej o "starej religii", dobiegły końca po przesłuchaniu i wizycie księdza u jej rodziców.

W pewnym momencie była z wizytą w Muzeum Brytyjskim, gdzie zobaczyła fotografię w sali wystaw świątynnych Nowego Królestwa, po czym zawołała "Tam jest mój dom!", ale "gdzie są drzewa? Gdzie są ogrody?" Fotografia przedstawiała świątynię Sety I, ojca Ramzesa Wielkiego.

W końcu poczuła, że jest tam, gdzie jej miejsce, gdy biegała po salach "wśród swoich ludzi" i całowała stopy posągów. Po tej podróży korzystała z każdej okazji, aby odwiedzić sale Muzeum Brytyjskiego, aż w końcu spotkała E. A. Wallis Budge, która zachęciła ją do kontynuowania studiów nad hieroglifami.

W wieku piętnastu lat powiedziała, że odwiedziła ją mumia faraona Sety I. W tym czasie cierpiała również na lunatykowanie i koszmary senne, co doprowadziło ją do kilkukrotnego zamknięcia w sanatoriach, ale nadal odwiedzała muzea i stanowiska archeologiczne w Wielkiej Brytanii.

Następnie została studentką w niepełnym wymiarze godzin w Plymouth Art School, gdzie stała się częścią grupy teatralnej, która od czasu do czasu wystawiała sztukę opartą na historii Izydy i Ozyrysa. Zagrała rolę Izydy i zaśpiewała lament na śmierć Ozyrysa, na podstawie tłumaczenia Andrew Langa:

Śpiewajmy martwego Ozyrysa, opłakujmy upadłą głowę;

Światło opuściło świat, świat jest szary.

Ponad gwieździstym niebem rozciąga się sieć ciemności;

Śpiewajmy Ozyrysa, odszedł.

Łzy, gwiazdy, ognie, rzeki wylane;

Płaczcie, dzieci Nilu, płaczcie, bo wasz Pan umarł.

Dorothy i Egipt

W wieku 27 lat zaczęła pisać artykuły i rysować karykatury egipskiego magazynu public relations, które odzwierciedlały jej polityczne poparcie dla niepodległego Egiptu. Następnie poznała swojego przyszłego męża Emana Abdela Meguida, który był wówczas egipskim studentem, i nadal wysyłała mu listy nawet po jego powrocie do domu w Egipcie.

W końcu przeprowadzka do Egiptu

W 1931 r. zdecydowała się przenieść do Egiptu, gdy Emam Abdel Meguid, który został nauczycielem angielskiego, poprosił ją o rękę. Gdy tylko przybyła do kraju, pocałowała ziemię i ogłosiła, że wróciła do domu, aby zostać.

Mieszkająca obecnie w Kairze z rodziną męża, Dorothy otrzymała przydomek "Bulbul" (Słowik). Para nazwała swoją córkę Sety, dlatego też nadano jej popularne imię "Omm Sety" (w tłumaczeniu Matka Sety).

We wczesnych latach pięćdziesiątych ludzie, którzy byli obecni, gdy odwiedziła piramidę Unas z piątej dynastii, donosili, że przyniosła ofiarę i zdjęła buty przed wejściem. W tym czasie nadal zgłaszała zjawy i doświadczenia poza ciałem.

Jej przeszłe życie jako starożytnej egipskiej kapłanki

Dorothy nadal zgłaszała nocne wizyty zjawy Hor-Ra, która przez dwanaście miesięcy opowiadała jej historię swojego poprzedniego życia, którą zapisała na siedemdziesięciu stronach hieroglifami.

Według niej była ona młodą kobietą zwaną Bentreshyt (Harfa Radości) w starożytnym Egipcie. Opisywana jest jako osoba skromnego pochodzenia, której matka była sprzedawczynią warzyw, a jej ojciec był żołnierzem za panowania Sety I (który rządził w latach 1290 p.n.e. i 1279 p.n.e.).

Kiedy miała trzy lata (w tym samym wieku, w którym zaczęła dziwnie zachowywać się w swoim współczesnym życiu po niefortunnym upadku), jej matka zmarła, a ona została umieszczona w świątyni Kom el-Sultan, ponieważ jej ojciec nie mógł sobie pozwolić na dalsze wychowywanie jej samodzielnie.

W świątyni została wychowana na kapłankę. W wieku dwunastu lat otrzymała od starego arcykapłana wybór, czy chce iść w świat, czy pozostać w świątyni i zostać konsekrowaną dziewicą. Wybrała pozostanie.

Pewnego dnia odwiedził ją Sety I i rozmawiał z nią, po czym zostali kochankami. Kiedy Bentreshyt zaszła w ciążę, poinformowała arcykapłana o tożsamości ojca, który powiedział jej, że popełniła poważne wykroczenie przeciwko Izydzie i że śmierć będzie najbardziej prawdopodobną karą za jej zbrodnię. Nie chcąc stawić czoła publicznemu skandalowi dla Sety, Bentreshyt popełniła samobójstwo, zamiast stanąć przed sądem.

Zobacz też: O Indonezji: Interesująca flaga Indonezji i atrakcje, które trzeba odwiedzić

Dorothy mówiła również o Ramzesie II, synu Sety I, którego zawsze widziała jako nastolatka, tak jak wtedy, gdy Bentreshyt poznała go po raz pierwszy. Opisała go jako "najbardziej oczernianego ze wszystkich faraonów", ponieważ Biblia opisuje go jako opresyjnego faraona, który zabijał młodych chłopców.

Jej życie osobiste i zawodowe

W 1935 r. Dorothy Eady rozstała się z mężem, gdy ten postanowił przenieść się do Iraku, aby podjąć inną pracę. Ich syn Sety został z nią. Dwa lata później przeprowadziła się do domu w Nazlat al-Samman w pobliżu piramid w Gizie, gdzie poznała egipskiego archeologa Selima Hassana, który pracował dla Departamentu Starożytności. Zatrudnił ją jako swoją sekretarkę i rysowniczkę, stając się pierwszą w historii pracownicą departamentu.pracownica.

Amerykańska egiptolog Barbara S. Lesko mówiła o Dorothy, opisując ją jako "wielką pomoc dla egipskich uczonych, zwłaszcza Hassana i Fakhry'ego, poprawiając ich angielski i pisząc anglojęzyczne artykuły dla innych". Tak więc ta słabo wykształcona Angielka rozwinęła się w Egipcie w pierwszorzędną rysowniczkę oraz płodną i utalentowaną pisarkę, która nawet pod własnym nazwiskiem tworzyła artykuły, eseje,monografie i książki o dużym zasięgu, dowcipie i treści".

Dorothy stała się znana wśród wielu słynnych egiptologów tamtych czasów. Jej wkład w pracę Hassana uczynił ją tak sławną, że po jego śmierci została zatrudniona przez Ahmeda Fakhry'ego i pomagała mu w jego wykopaliskach w Dashur.

Napisała wiele książek, w tym: "A Dream of the Past", "A Question of Names", "Some Miraculous Wells and Springs of Egypt", "Warding off an Eclipse", "Omm Sety's Abydos", "Abydos: Holy City of Ancient Egypt", "Survivals from Ancient Egypt", "Pharaoh: Democrat or Despot".

Jej wiara nigdy się nie zachwiała

Dorothy nadal często składała ofiary starożytnym egipskim bogom, a nawet często spędzała noc w Wielkiej Piramidzie. Miejscowi wieśniacy często plotkowali o niej, ponieważ składała nocne modlitwy i ofiary Horusowi w Wielkim Sfinksie. Jednak była również szanowana przez wieśniaków za swoją uczciwość i za to, że nie ukrywała swojej prawdziwej wiary w egipskich bogów.

Przeniesienie do Abydos

Kiedy projekt badawczy Ahmeda Fakhry'ego w Dashur zakończył się w 1956 r., Dorothy została bez pracy. Znając jej zamiłowanie do starożytności, Fakhry zasugerował, że aby dowiedzieć się, co robić dalej, powinna "wspiąć się na Wielką Piramidę; a kiedy dotrzesz na szczyt, po prostu skręć na zachód, zwróć się do swojego Pana Ozyrysa i zapytaj go "Quo vadis?", co jest łacińskim zwrotem oznaczającym "Dokąd idziesz?".

Zaproponował jej również pracę w kairskim Biurze Ewidencyjnym lub słabo płatną posadę kreślarki w Abydos. Oczywiście wybrała to drugie, ponieważ według niej Sety I zgodził się na ten ruch. Najwyraźniej miał to być test, przez który musiała przejść, a jeśli będzie czysta, cofnie starożytny grzech Bentryshyt.

Mając pięćdziesiąt dwa lata, Omm Sety wyjechała do Abydos, gdzie zatrzymała się w Arabet Abydos na górze Pega-the-Gap. Góra ta była święta dla starożytnych Egipcjan, którzy wierzyli, że prowadzi ona do zaświatów.

To właśnie tutaj zyskała swoje imię "Omm Sety", głównie dlatego, że wśród Egipcjan w wioskach panuje zwyczaj, że kobieta powinna być nazywana imieniem swojego pierworodnego.

Powrót do dawnej postaci

Dorothy wierzyła, że Bentreshyt pierwotnie mieszkał w Abydos i służył w świątyni Sety. Nie była to pierwsza wizyta Dorothy w okolicach Abydos.

Podczas jednej z jej poprzednich podróży do Świątyni Sety, główny inspektor z Departamentu Starożytności postanowił przetestować ją po usłyszeniu o jej słynnej wiedzy na temat życia w starożytnym Egipcie. Poprosił ją o zidentyfikowanie pewnych malowideł ściennych bez patrzenia na nie, całkowicie w oparciu o jej wcześniejszą wiedzę jako kapłanki świątynnej. O dziwo, mogła zidentyfikować je wszystkie poprawnie, mimo żeLokalizacje obrazów nie zostały jeszcze wówczas opublikowane.

Przez kolejne dwa lata Dorothy tłumaczyła fragmenty niedawno odkopanego pałacu świątynnego, a jej praca została włączona do monografii Edourarda Ghazouliego "The Palace and Magazines Attached to the Temple of Sety I at Abydos".

Dorothy uważała Świątynię Sety za miejsce spokoju i bezpieczeństwa, gdzie czuwały nad nią życzliwe oczy starożytnych egipskich bogów. Twierdziła, że w jej poprzednim życiu jako Bentreshyt świątynia miała ogród, w którym po raz pierwszy spotkała Sety I. Chociaż jej rodzice nie wierzyli jej jako młodej dziewczynie, wykopaliska odkryły ogród pasujący do jej opisu, gdy mieszkała w Abydos.

Zachowując starożytną egipską wiarę blisko serca, odwiedzała świątynię każdego ranka i nocy, aby odmówić modlitwy na dany dzień. W urodziny zarówno Ozyrysa, jak i Izydy, Dorothy przestrzegała starożytnych zakazów jedzenia i przynosiła do kaplicy Ozyrysa ofiary z piwa, wina, chleba i herbatników.

Recytowała również Lament Izydy i Ozyrysa, którego nauczyła się jako młoda dziewczyna. Udowadniając, jak bardzo przyzwyczaiła się do tego miejsca, zamieniła jeden z pokoi świątyni w osobiste biuro, a nawet zaprzyjaźniła się z kobrą, którą regularnie karmiła.

Zobacz też: Piękna Monemvasia - 4 najlepsze atrakcje, najlepsze restauracje i zakwaterowanie

Życie starożytnego Egipcjanina

Dorothy kontynuowała objaśnianie, jak wyglądało życie w jej poprzednim wcieleniu. Twierdziła, że sceny przedstawione na ścianach świątyni były aktywne w umysłach starożytnych Egipcjan na dwóch poziomach. Po pierwsze, sprawiały, że wyświetlane działania były trwałe.

Na przykład, obraz faraona ofiarowującego chleb Ozyrysowi kontynuował jego działania tak długo, jak obraz pozostawał. Po drugie, obraz mógł być animowany przez ducha boga, jeśli osoba stała przed obrazem i wzywała imię boga.

Stała się również łącznikiem między mieszkańcami wioski a starożytnymi Egipcjanami, ponieważ wielu z nich wierzyło, że starożytni bogowie mogą pomóc im w poczęciu dziecka. Według Dorothy "jeśli przegapią jeden rok bez dziecka, biegają po całym miejscu - nawet do lekarza! A jeśli to nie zadziała, spróbują wszystkich innych rzeczy".

Wśród rytuałów, które wykonywali w tym celu, było zbliżanie się do świątynnego wizerunku Izydy w Abydos, Hathor w Dendera lub pojawienie się przed posągiem Senwosreta III na południe od Abydos lub posągu Tawereta w muzeum w Kairze, a nawet piramid w Gizie.

Ludzie przychodzili nawet do niej, aby pomogła im znaleźć lekarstwo na impotencję. Aby ich uspokoić, przeprowadzała rytuał oparty na Tekstach Piramid. Zawsze wydawało się, że to działa.

Nadal rysowała podobieństwa między współczesnymi rytuałami a życiem w starożytnym Egipcie, w tym metodami karmienia niemowląt, obrzezaniem, zabawami i zabawkami dla dzieci, formami żałoby, a nawet przesądami, które istnieją do dziś.

Omm Sety interesowała się medycyną ludową, której początki można znaleźć w starożytnych egipskich tekstach. Wierzyła w uzdrawiającą moc wody z niektórych świętych miejsc, więc leczyła wszelkie dolegliwości, wskakując w pełnym ubraniu do świętego basenu w Osireion.

Według relacji świadków, skutecznie uzdrowiła siebie i innych za pomocą tej metody. Twierdziła, że dzięki wodom Osireion została wyleczona z zapalenia stawów i wyrostka robaczkowego.

Omm Sety nadal żyła i pracowała wśród Egipcjan, dokumentując ich tradycje i zwyczaje oraz ich związek ze starożytnymi egipskimi praktykami. Wszystko to zapisała w serii artykułów z lat 1969-1975, które zostały opublikowane przez egiptolog Nicole B. Hansen w 2008 roku pod tytułem "Omm Sety's Living Egypt: Surviving Folkways from Pharaonic Times".

Późniejsze lata

Przywiązanie Omm Sety do Abydos trwało aż do jej sześćdziesiątki. Kiedy osiągnęła wiek emerytalny, doradzono jej, aby poszukała pracy w niepełnym wymiarze godzin w Kairze, ale pozostała tam tylko przez jeden dzień, zanim ponownie wróciła do Abydos.

Departament Starożytności postanowił zrobić wyjątek od wieku emerytalnego tylko dla niej i pozwolił jej kontynuować pracę w Abydos przez kolejne pięć lat, aż w końcu przeszła na emeryturę w 1969 roku.

Zgodnie z wcześniejszymi zaleceniami, zaczęła pracować w niepełnym wymiarze godzin jako konsultant w Departamencie Starożytności, a także oprowadzać turystów po Świątyni Sety.

Po lekkim ataku serca w 1972 r. sprzedała swój dom i przeprowadziła się do małego domu z cegły mułowej sąsiadującego z domem rodziny Soliman, zaproszonej przez Ahmeda Solimana, który był opiekunem Świątyni Sety.

W swoim dzienniku pisze, że kiedy po raz pierwszy przeprowadziła się do domu, odwiedził ją Sety I, który przeprowadził rytuał poświęcenia tego miejsca, kłaniając się z szacunkiem posągom Ozyrysa i Izydy, które trzymała w małej świątyni.

Jej ostatnie dni

Omm Sety powiedział kiedyś: "Śmierć mnie nie przeraża... Po prostu zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby przejść przez Sąd Ostateczny. Stanę przed Ozyrysem, który prawdopodobnie rzuci mi kilka nieprzyjemnych spojrzeń, ponieważ wiem, że popełniłem kilka rzeczy, których nie powinienem".

Omm Sety zbudowała swój własny podziemny grobowiec ozdobiony fałszywymi drzwiami, z wygrawerowaną modlitwą ofiarną zgodną ze starożytnymi wierzeniami.

Omm Sety zmarła w Abydos 21 kwietnia 1981 r. Niestety, lokalne władze sanitarne nie wyraziły zgody na pochowanie jej w zbudowanym przez nią grobowcu, więc została pochowana w nieoznaczonym grobie, zwróconym na zachód, na pustyni poza koptyjskim cmentarzem.

Możliwa wiedza Omm Sety o starożytnym Egipcie

Bez względu na to, czy jej wierzyłeś, czy nie, Omm Sety była więcej niż kompetentna we wszystkim, co dotyczyło życia w starożytnym Egipcie. W latach 70. powiedziała, że może znać lokalizację grobowca Nefertiti. Powiedziała: "Kiedyś zapytałam Jego Wysokość, gdzie to jest, a on mi powiedział. Powiedział: "Dlaczego chcesz wiedzieć"? Powiedziałam, że chciałabym, aby go odkopano, a on powiedział: "Nie, nie wolno ci. Nie chcemy niczego".więcej wiedzy o tej rodzinie".

Ale powiedział mi, gdzie to jest, i mogę ci powiedzieć tylko tyle: jest w Dolinie Królów, całkiem blisko grobowca Tutanchamona, ale w miejscu, w którym nikt nigdy nie pomyślałby o szukaniu go i najwyraźniej jest nadal nienaruszony".

Powiedziała jednak, że grobowiec znajdował się w pobliżu grobowca Tutanchamona w Dolinie Królów. Archeolodzy kontynuowali badania tego obszaru od 1998 r. do początku 2000 r., kiedy podejrzewali obecność królewskiego grobowca na podstawie odkrycia zapasów mumifikacyjnych używanych do królewskiego pochówku.

Wielu egiptologów, z którymi zetknęła się Omm Sety, traktowało ją z szacunkiem dla jej ogromnej wiedzy, w tym John A. Wilson, "dziekan amerykańskiej egiptologii", który powiedział, że Omm Sety zasługuje na traktowanie jako "odpowiedzialny uczony".

Kent Weeks napisał, że naukowcy "nigdy nie wątpili w dokładność obserwacji terenowych Omm Sety. Jako etnograf, uczestnik-obserwator współczesnego życia egipskiej wioski, Omm Sety nie miała sobie równych. Jej badania z łatwością mieszczą się obok prac Lane'a, Blackmana, Heneina i innych, którzy badali długie i fascynujące tradycje kulturowe Egiptu ".

Amerykański egiptolog James P. Allen skomentował: "Czasami nie byłeś pewien, czy Omm Sety nie naciąga cię. Nie chodzi o to, że była oszustką w tym, co mówiła lub wierzyła - absolutnie nie była oszustką - ale wiedziała, że niektórzy ludzie postrzegali ją jako wariatkę, więc w pewnym sensie karmiła się tym wyobrażeniem i pozwalała ci pójść w jedną lub drugą stronę... Wierzyła wystarczająco, by uczynić to strasznym, a to sprawiało, że byłeś w stanie to zrozumieć".czasami wątpić we własne poczucie rzeczywistości".

Carl Sagan opisał Omm Sety jako "żywą, inteligentną, oddaną kobietę, która wniosła prawdziwy wkład w egiptologię. Jest to prawdą niezależnie od tego, czy jej wiara w reinkarnację jest faktem, czy fantazją".

Przez dziesięciolecia Omm Sety była inspiracją dla wielu badaczy i lokalnych mieszkańców wioski. Jej opowieści o tym, jak wyglądało życie w starożytnym Egipcie, poruszyły serca wielu osób. Na podstawie jej słów dokonano również wielu odkryć, więc nikt nie może powiedzieć, że przez większość swojego życia miała po prostu halucynacje. Jej życiu i pracy poświęcono wiele filmów dokumentalnych i książek. Niezależnie od tego, czy wierzymy w reinkarnację, czy nie, mymożemy mieć tylko nadzieję, że jest teraz spokojna i w końcu połączy się ze swoją utraconą miłością.

Czy kiedykolwiek słyszałeś historię Dorothy Louise Eady? Czy naprawdę wierzysz, że jest reinkarnacją starożytnej egipskiej kapłanki? Co o tym myślisz? Daj nam znać w komentarzach poniżej.

Więcej interesujących egipskich blogów na ConnollyCove: Pałac Muhammada Alego w Shubra




John Graves
John Graves
Jeremy Cruz jest zapalonym podróżnikiem, pisarzem i fotografem pochodzącym z Vancouver w Kanadzie. Z głęboką pasją do odkrywania nowych kultur i poznawania ludzi z różnych środowisk, Jeremy wyruszył w liczne przygody na całym świecie, dokumentując swoje doświadczenia za pomocą wciągającej opowieści i oszałamiających obrazów wizualnych.Po studiach dziennikarskich i fotograficznych na prestiżowym Uniwersytecie Kolumbii Brytyjskiej Jeremy doskonalił swoje umiejętności jako pisarz i gawędziarz, umożliwiając mu przenoszenie czytelników do serca każdego odwiedzanego przez siebie miejsca. Jego umiejętność łączenia narracji historycznych, kulturowych i osobistych anegdot przyniosła mu lojalnych zwolenników na jego uznanym blogu Traveling in Ireland, Northern Ireland and the world pod pseudonimem John Graves.Romans Jeremy'ego z Irlandią i Irlandią Północną rozpoczął się podczas samotnej wyprawy z plecakiem po Szmaragdowej Wyspie, gdzie natychmiast urzekły go zapierające dech w piersiach krajobrazy, tętniące życiem miasta i serdeczni ludzie. Jego głębokie uznanie dla bogatej historii, folkloru i muzyki regionu skłoniło go do powracania raz po raz, całkowicie zanurzając się w lokalnych kulturach i tradycjach.Na swoim blogu Jeremy dostarcza bezcennych wskazówek, rekomendacji i spostrzeżeń dla podróżnych, którzy chcą poznać czarujące miejsca w Irlandii i Irlandii Północnej. Niezależnie od tego, czy odkrywa ukryteklejnotów w Galway, podążając śladami starożytnych Celtów na Grobli Olbrzyma lub zanurzając się w tętniących życiem ulicach Dublina, skrupulatna dbałość Jeremy'ego o szczegóły gwarantuje, że jego czytelnicy mają do dyspozycji najlepszy przewodnik turystyczny.Jako doświadczony globtroter, przygody Jeremy'ego wykraczają daleko poza Irlandię i Irlandię Północną. Od przemierzania tętniących życiem ulic Tokio po odkrywanie starożytnych ruin Machu Picchu, nie pozostawił kamienia na kamieniu w swoich poszukiwaniach niezwykłych doświadczeń na całym świecie. Jego blog jest cennym źródłem informacji dla podróżników poszukujących inspiracji i praktycznych porad dotyczących ich własnych podróży, bez względu na miejsce docelowe.Jeremy Cruz, poprzez swoją wciągającą prozę i urzekające treści wizualne, zaprasza cię do przyłączenia się do niego w transformacyjnej podróży przez Irlandię, Irlandię Północną i świat. Niezależnie od tego, czy jesteś podróżnikiem w fotelu szukającym zastępczych przygód, czy doświadczonym odkrywcą szukającym kolejnego celu, jego blog obiecuje być Twoim zaufanym towarzyszem, przynosząc cuda świata na wyciągnięcie ręki.