Legendarne zamki w Irlandii: prawda kryjąca się za irlandzkimi legendami miejskimi

Legendarne zamki w Irlandii: prawda kryjąca się za irlandzkimi legendami miejskimi
John Graves

Każdy kraj na świecie ma swój udział w mitach i miejskich legendach, które są oparte na prawdziwych wydarzeniach lub wymysłach ludzkiej wyobraźni, aby wyjaśnić rzeczywiste zdarzenia.

Jednak żaden kraj nie ma takiej obfitości miejskich legend jak Irlandia. Kraj o bogatej historii sam w sobie, Irlandia nie brakuje mitów, od wróżek i goblinów po historie o duchach i przerażające zjawy. Jeśli kiedykolwiek odwiedzisz ten piękny kraj, pamiętaj, aby poświęcić trochę czasu na poznanie legendarnych historii kryjących się za wieloma jego zamkami.

Zebraliśmy tutaj niektóre z najciekawszych irlandzkich legend miejskich i legendarnych zamków, więc czytaj dalej i daj nam znać, co myślisz!

Zamek Kylemore

Pierwszym z legendarnych zamków przedstawionych w tym artykule jest Kylemore Castle (znany również jako Kylemore Abbey), który został założony w 1920 roku na terenie klasztoru benedyktynów w hrabstwie Galway, Connemara. Zamek został początkowo zaprojektowany jako prywatna rezydencja dla rodziny Henry'ego Mitchella, bogatego londyńskiego lekarza i liberalnego polityka. Opactwo zostało założone dla sióstr benedyktynek, któreuciekł z Belgii podczas I wojny światowej.

Położony zaledwie godzinę drogi od Galway, Henry włożył swoją życiową energię w stworzenie posiadłości, która pokazałaby, co można osiągnąć w odległej dziczy Connemara. Dziś opactwo Kylemore jest własnością i jest zarządzane przez wspólnotę benedyktynów.

Zobacz też: Odkryj 10 wyjątkowych miejsc na świecie: przygotuj się na niezapomniane wakacje

Stworzenie zamku

Budowa tej rezydencji rozpoczęła się w 1867 r. i trwała cztery lata. Kosztowała nieco ponad 29 000 funtów. Zamek zajmuje około 40 000 stóp kwadratowych i składa się z ponad siedemdziesięciu pokoi.

Wewnątrz znajduje się duża sala balowa, sala bilardowa, biblioteka, gabinet, strzelnica, 33 sypialnie i wiele więcej. Po powrocie Henry'ego Mitchella i jego rodziny do Anglii, zamek został sprzedany księciu i księżnej Manchesteru w 1909 roku.

Jednak z powodu poważnych długów hazardowych musieli również sprzedać nieruchomość. W 1920 roku zakonnice benedyktyńskie kupiły ziemię z opactwem, zamkiem i wiktoriańskimi ogrodami.

Niestety, jego status jednego z legendarnych zamków w Irlandii nie uchronił go przed ciężkimi bombardowaniami w czasie I wojny światowej, a następnie odbudową tylko dzięki wspólnocie benedyktynów i darowiznom prywatnych obywateli.

Historia zamku Kylemore

Zakonnice przejęły zamek i posiadłość Kylemore w 1920 roku za 45 000 funtów. Historia zamku Kylemore i opactwa autorstwa Kathleen Villers-Tuthill, matka opatka Magdalena Fitzgibbon opowiada bogatą historię legendarnego zamku: "Opactwo Kylemore jest domem benedyktynów od ponad osiemdziesięciu lat.

Opactwo, które niegdyś było bajkowym zamkiem, zostało zbudowane w XIX wieku przez Mitchella Henry'ego i stoi dziś jako pomnik wielkiego dżentelmena i uprzejmego właściciela, który wydał większość swojej fortuny na posiadłość i dla dobra miejscowej ludności... Założona w Ypres w 1662 roku, nasza społeczność stała się irlandzkim domem w 1684 roku.

Na prośbę króla Jakuba XI i pod przewodnictwem Lady Abbess Butler, wspólnota przeniosła się do Irlandii w 1688 r. Jednak po klęsce Jakuba w bitwie pod Boyne dwa lata później, mniszki powróciły do Ypres, gdzie pozostały przez kolejne 224 lata... Od samego początku Kylemore było centralnym punktem w zachodniej Irlandii.

Poprzednie pokolenia sióstr benedyktynek, dla których Kylemore było domem, pozostawiły nam dziedzictwo miłości do tego miejsca, poczucie odpowiedzialności za jego kontynuację oraz uznanie jego wyjątkowości pod względem lokalizacji i atrakcyjności".

Dalsza historia otaczająca zamek

"Kylemore jest oazą pokoju w niespokojnym świecie, a my, jako wspólnota, chętnie dzielimy się tym pokojem ze wszystkimi, którzy nas odwiedzają. Życie benedyktyńskie jest zrównoważone modlitwą i pracą (Ora et Labora), a w opactwie zapraszamy tych, którzy tego pragną, do przyłączenia się do nas w modlitwie.

"Mitchell Henry był głęboko uduchowioną osobą i może go tylko cieszyć fakt, że Wspólnota Benedyktynów ma teraz swój dom w jego Zamku, modląc się Godzinami Liturgicznymi, jednocześnie utrzymując posiadłość i podejmując się ogromnego zadania obserwacji i przywracania jej wielu naturalnych i ważnych elementów dziedzictwa".

Historia Kylemore nie jest bynajmniej wolna od tragedii, ponieważ ogromny pożar opanował opactwo w 1959 r. Według Lady Abbess Agnes, najmłodszej opatki w Europie w wieku 36 lat, wspominała przerażające wydarzenia tej fatalnej nocy: "Pamiętam, jak obudziłam się około drugiej nad ranem i usłyszałam trzaskanie... Pobiegłam do szkolnego dormitorium, zadzwoniłam do śpiącej tam zakonnicy i powiedziałam, że nie mogę się doczekać, aby ją zobaczyć".żeby dziewczyny wstały.

Wyciągnęliśmy ich tylnym wyjściem, z tyłu były drzwi prowadzące na górę. Gdyby ich tam nie było, wszyscy byśmy spłonęli. Wyszliśmy akurat w momencie, gdy cały akademik stanął w płomieniach".

Castle Legends

Teraz przejdźmy do legendy. Mówi się, że piękny biały koń wynurza się z wody przed opactwem raz na siedem lat. W 2011 roku kilku pracowników opactwa Kylemore, w szczególnie wietrzny dzień, twierdziło, że widziało białego konia na powierzchni jeziora.

Była to tylko biała piana unoszona przez silny wiatr, ale "objawienie" tylko podsyciło legendę. Dlatego Kylemore jest często określane jako "Pol a Capall", co tłumaczy się jako "Miejsce Konia".

Zamek Blarney (Pocałuj Kamień Blarney!)

Każdy musiał słyszeć ten popularny idiom raz lub dwa razy w życiu, ale czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, skąd tak naprawdę się wziął? Jest to prawdopodobnie jedna z najbardziej znanych irlandzkich legend miejskich. Średniowieczna forteca położona w Country Cork jest prawdopodobnie jednym z najsłynniejszych zamków, które zrodziły legendę, która przetrwała setki lat.

Stworzenie zamku Blarney

Chociaż został pierwotnie zbudowany w XIII wieku, niewiele pozostało z oryginalnego fortu, ponieważ został zniszczony w 1446 r. Został ponownie odbudowany przez Cormaca Laidira MacCarthy'ego, lorda Muscry.

Na przestrzeni dziejów zamek Blarney często zmieniał właścicieli, aż trafił w ręce rodziny Jefferyes. Potomkowie rodziny Colthurst, spokrewnionej z Jefferyes przez małżeństwo, nadal mieszkają w Blarney House.

Legenda o Kamieniu z Blarney

Jeśli chodzi o legendę, która jest związana z fortem od tak dawna, mówi się, że jeśli pocałujesz kamień Blarney, znajdujący się na szczycie zamku, do góry nogami, otrzymasz dar elokwencji. Legenda została utrwalona przez wielu światowych przywódców i osoby publiczne, które podjęły się prawie niemożliwego ryzyka, w tym Winstona Churchilla, Micka Jaggera, Laurela i Hardy'ego,

Na szczęście to niegdyś niezwykle niebezpieczne przedsięwzięcie jest teraz nieco lepiej zabezpieczone, ponieważ parapet jest teraz wyposażony w prowadnice z kutego żelaza i poprzeczki ochronne. Jednak wspinaczka nadal nie jest zalecana dla osób o słabym sercu lub osób z ekstremalnym lękiem wysokości.

Tradycja powstała w XVIII wieku, choć inna legenda może sugerować, że była w obiegu ponad sto lat wcześniej niż sugerowano. Mówi się, że kiedy królowa Elżbieta I pozbawiła Cormaca Teige McCarthy'ego, lorda Blarney, jego tradycyjnych praw do ziemi, Cormac, który był zdesperowany, aby przekonać królową do zmiany zdania, spotkał po drodze starą kobietę, która powiedziała mu, że każdykto pocałuje konkretny kamień w zamku Blarney, otrzyma dar elokwentnej mowy: "Cormac, kiedy zbudowano zamek Blarney, jeden kamień został umieszczony na miejscu przez człowieka, który przepowiedział, że nikt nigdy nie będzie w stanie go dotknąć.

Więcej legend związanych z Kamieniem z Blarney

Jeśli uda ci się pocałować ten kamień, otrzymasz dar elokwencji". Cormac, który przed tym incydentem nie był znany jako elokwentny mówca, przekonał królową, że nie powinien zostać pozbawiony swojej ziemi. Słowo "blarney" oznacza zręczne pochlebstwo lub nonsens i podobno weszło w użycie po incydencie z królową Elżbietą.

Legenda o Kamieniu z Blarney była szeroko rozpowszechniana, a wielu wierzyło w jego nadprzyrodzone moce. Poniżej znajduje się fragment z Washington Post na temat mocy nadanych Winstonowi Churchillowi, jednemu z wielu, którzy odważyli się na niebezpieczną wspinaczkę ze względu na cenny dar.

Wycinek z Washington Post

"Pan Churchill jest niebezpiecznym człowiekiem publicznym,

zgodnie ze wszystkimi tradycjami,

dla uczonych leksykografów

że ten, kto całuje Kamień z Blarney

jest obdarzony mocą "blarney,

a "blarney", jak mówią, to humbug

z kuszącą rozmową, aby uzyskać pożądany koniec...."

  • Washington Post, 28 lipca 1912 r.

Pochodzenie Blarney Stone

Jeśli chodzi o legendy związane z pochodzeniem samego kamienia, to również jest ich wiele. Jedna z legend głosi, że kamień z Blarney był w rzeczywistości poduszką Jakuba. Mówi się, że prorok Jeremiasz przywiózł go do Irlandii, gdzie stał się "Lia Fáil", czyli Kamieniem Przeznaczenia. Był to kamień na kopcu inauguracyjnym na wzgórzu Tara, gdzie koronowano wysokich królów Irlandii.

Inny mit głosi, że kamień był poduszką na łożu śmierci św. Kolumby, który zmarł na wyspie Iona, a po jego śmierci kamień został przeniesiony do Szkocji kontynentalnej. Tam stał się Szkockim Kamieniem Przeznaczenia.

Kamień powrócił do Irlandii jako prezent od Roberta Bruce'a dla Cormaca MacCarthy'ego, króla Munsteru i właściciela zamku Blarney, gdy Cormac wysłał pięć tysięcy swoich ludzi do Szkocji, aby pomóc Robertowi Bruce'owi pokonać Anglików pod Bannockburn w 1314 roku.

Inna legenda, która jest również szeroko rozpowszechniana, głosi, że kamień został przywieziony do Irlandii z wypraw krzyżowych. Mit ten głosi, że jest to "Kamień Ezela", biblijny kamień, za którym ukrył się Dawid, aby uciec Saulowi.

Niemniej jednak, większość tych legend została zdyskredytowana, ponieważ, jak donosi Guardian, geolodzy z University of Glasgow's Hunterian Museum ujawnili prawdziwe pochodzenie kamienia po przestudiowaniu historycznego szkiełka mikroskopowego, odkryli, że Blarney jest wapieniem, który jest geologicznie unikalny dla regionu, w którym się znajduje.

Zamek Classiebawn

Wiele legendarnych zamków na całym świecie ma swoje własne historie o duchach, a większość z nich wynika z tragicznej śmierci osoby, której duch teraz nawiedza daną lokalizację. To samo dotyczy zamku Classiebawn.

Ta wiktoriańska rezydencja została zbudowana przez wicehrabiego Palmerstona na posiadłości o powierzchni około 10 000 akrów na półwyspie Mullaghmore w hrabstwie Sligo. Zamek został później rozbudowany w XIX wieku.

Historia zamku Classiebawn

Zamek, podobnie jak wiele innych irlandzkich zamków, zmieniał właścicieli na przestrzeni wieków. Jedna z tych właścicielek, Edwina Mountbatten, hrabina Mount Batten z Birmy, wraz z mężem zapewniła budynkowi elektryczność i główne zaopatrzenie w wodę.

To właśnie tragiczna śmierć lorda Mountbattena dała początek nawiedzającym zamek historiom, ponieważ jego statek został wysadzony przez IRA w 1979 r. Legenda głosi, że jego duch wciąż wędruje po korytarzach zamku, nie mogąc znaleźć spokoju w wyniku jego gwałtownej i nagłej śmierci.

Warto również zauważyć, że Lord Mountbatten był praktycznie członkiem rodziny królewskiej. Zmarły szlachcic był wnukiem królowej Wiktorii, prawnukiem księcia Walii, ostatnim wicekrólem Indii i byłym Naczelnym Dowódcą Aliantów podczas II wojny światowej. Królowa Elżbieta nawiązała do tragicznego incydentu podczas królewskiej wizyty w Irlandii w 2011 roku, mówiąc, że konflikty "dotknęły"Rodzina królewska osobiście.

Zamek Kilkenny

Zamek Kilkenny, nazywany jednym z najbardziej nawiedzonych zamków w Irlandii, zdecydowanie należy do naszej listy. Zbudowany w 1195 roku w celu kontrolowania głównych dróg i rzeki Nore, w całej swojej historii miał miejsce kilka tragicznych wydarzeń.

Kiedy powódź w 1763 roku spowodowała zawalenie się mostu John's Bridge, 16 osób straciło życie i do dziś wielu odwiedzających zamek twierdzi, że widziało ich duchy próbujące uciec w kierunku zamku. Te historie o duchach są dalej utrwalane przez zarządców zamku, a nawet samych mieszkańców, którzy twierdzą, że Kilkenny w jakiś sposób przechowuje dusze wszystkich ludzi, którzy zginęli na jego terenie.

Nawiedzony zamek

W 2010 roku dwoje nastolatków twierdziło, że byli świadkami jednej z takich paranormalnych aktywności. Podczas wizyty w zamku z matką, zrobili sobie zdjęcie wewnątrz zamku, a później zauważyli dziwne białe światło, które wydawało się niewytłumaczalne w ciemnym wnętrzu zamku.

W nocy, gdy wieża paradna jest zamknięta dla gości z zewnątrz, elektroniczny licznik umieszczony na wieży nadal liczy do stu odwiedzających.

Warto wspomnieć, że wieża dawniej służyła jako loch, w którym wielu zostało uwięzionych przed śmiercią. Obecnie jest punktem wyjścia do zwiedzania zamku.

Szlak czarownic Dame Alice Kyteler

Innym słynnym incydentem historycznym, który miał miejsce na zamku, szczególnie w miejscu wieży, był proces czarownic Dame Alice Kyteler, który jest uważany za najwcześniejszy na świecie odnotowany proces czarownic.

Po wyjściu za mąż po raz czwarty, pojawiły się podejrzenia dotyczące nagłej i przedwczesnej śmierci poprzednich trzech mężów Dame Alice. Oskarżenia przeciwko niej były dodatkowo podsycane przez zeznania jej własnych dzieci.

Dzieci jej czwartego męża również oskarżyły ją o próbę otrucia ich ojca. Jej proces odbył się na zamku Kilkenny w 1324 r. Podczas gdy jej służąca Petronella przyznała się do czarów po torturach i została spalona na stosie, mówi się, że Dame Alice uciekła do Wielkiej Brytanii i od tamtej pory nie ma o niej żadnych zapisów.

Dom Dame Alice jest teraz otwarty dla odwiedzających, z których niektórzy twierdzą, że widzieli jej ducha wędrującego od czasu do czasu.

Innym domniemanym duchem zamieszkującym zamek Kilkenny jest Lady Margaret Butler, która była żoną Sir Williama Boleyna i była babką ze strony ojca Anny Boleyn, drugiej żony króla Anglii Henryka VIII. Ponieważ urodziła się na zamku, mówi się, że jej duch powrócił do miejsca urodzenia po jej śmierci.

Zamek Shankill

Początkowo był to wieżowiec Butlera, a zamek Shankill został przebudowany w 1708 roku na dom królowej Anny. Zamek i otaczające go ogrody są otwarte dla zwiedzających, a wycieczki po terenie są regularnie organizowane dla publiczności. Zamek został zakupiony przez Elizabeth i Geoffreya Cope w 1991 roku, a ich córka Sybil opowiedziała o swoich doświadczeniach z paranormalnymi aktywnościami w czasie, gdy tam mieszkała.

Zobacz też: Scáthach: Sekrety niesławnego wojownika z mitologii irlandzkiej odkryte

Historia zamku Shankill

Zamek Shankill został zbudowany na początku XVIII wieku przez rodzinę Aylwardów, a ich grobowiec znajduje się na cmentarzu na jego terenie. "W 1700 roku ciało Petera Aylwarda zostało umieszczone w grobowcu, ale jego szczątki zostały skradzione i nigdy nie zostały odnalezione.

Legenda głosi, że nigdy nie został należycie pochowany, a jego duch krąży teraz po korytarzu na piętrze, ponieważ nigdy nie zaznał spokoju", wyjaśnia Sybil.

Inny znany incydent miał również miejsce w latach 90-tych, kiedy fotograf Vogue pracował nad sesją zdjęciową na zamku, w szczególności w Niebieskim Pokoju. Nie był jednak w stanie pozostać w pokoju długo, wyjaśniając, że "nie wszedł do pokoju, ponieważ nie chciał przeszkadzać starszej pani w bujanym fotelu.

Moja matka była oszołomiona, ponieważ nie było tam żadnej starej kobiety. Był przekonany, że to prawdziwa osoba i opisał kobietę, która pasowała do opisu mojej babci. Zmarła zaledwie kilka miesięcy wcześniej i spała w pokoju ".

Zamek Huntington

Kolejny z naszych legendarnych zamków, zamek Huntington, został zbudowany w 1625 roku i znany jest z tego, że przetrwał burzliwą przeszłość pełną najazdów i buntów. Oczywiście zamek ma swój własny repertuar paranormalnej aktywności i opowieści o duchach. Jedno szczególnie makabryczne wydarzenie pozostawiło swój ślad do dziś po tym, jak dziewięciu lokalnych buntowników zostało schwytanych przez milicję North Cork w 1798 roku i powieszonych.z zamkowej alei drzew.

Castle Land

Teren, na którym zbudowano zamek, był pierwotnie miejscem XII-wiecznego opactwa. Mówi się więc, że na jego terenie odnotowano przypadki widywania mnichów. Widziano także żołnierzy na strychu. Mówi się, że duch biskupa Limerick nawiedza również jedną z głównych sal zamku.

Zamkowe ogrody również nie są bezpieczne przed wędrującymi duchami, takimi jak duch Ailish O'Flaherty. Pierwsza żona lorda Esmonde (który założył zamek) jest czasami widziana, jak czesze swoje długie włosy i płacze, opłakując męża i syna, którzy wyruszyli na wojnę, i czeka na ich powrót.

Nawiedzenie zamku

Kolejna tragiczna postać zdaje się nawiedzać zamek; tym razem jest to żołnierz, którego słyszano pukającego do drzwi zamku. Jak głosi legenda, żołnierz Cromwellian żył w XVII wieku i został wysłany na przeszpiegi do wroga, więc przebrał się w ich ubrania, ale niestety po powrocie jego towarzysze nie rozpoznali go i zastrzelili na miejscu.

Leap Castle

Morderstwa, rozlew krwi i spiski to zwykle główne elementy, które składają się na każdą średniowieczną historię, zwłaszcza historie legendarnych zamków. Z pewnością byłoby to interesujące zwiedzanie terenu w dzisiejszych czasach. Istnieją różne relacje na temat tego, kiedy zamek Leap został faktycznie zbudowany, co dodaje mu tajemniczości. Mówi się jednak, że najprawdopodobniej został zbudowany w 1250 roku przezKlan O'Bannon.

W XVI wieku klan O'Carroll wszedł w posiadanie zamku, ale po tym nastąpiła historia konfliktów w samej rodzinie. Rywalizacja między braćmi O'Carroll doprowadziła do zabójstwa jednego z nich z rąk drugiego w miejscu, które obecnie nazywane jest "Krwawą Kaplicą".

Więcej historii zamku

W Krwawej Kaplicy znajduje się również niewielka komnata, do której wchodzi się przez wąskie drzwi, pierwotnie zaprojektowana jako sejf na kosztowności. Jednak według doniesień, O'Carrollowie używali tej komnaty jako lochu, gdzie więźniowie byli wrzucani do pomieszczenia, aby umrzeć, a ich ciała gniły. Ta chorobliwa praktyka została odkryta pod koniec XIX wieku, kiedy to w wozie odkryto mnóstwo kości.obszar.

Zamek Leap zyskał rozgłos po tym, jak przeszedł na własność Jonathana Charlesa Darby'ego, którego żona, Mildred Darby, pisała powieści gotyckie i organizowała w nim seanse.

Loftus Hall

Zbudowany w XIV wieku Loftus Hall jest uważany za jeden z najpopularniejszych nawiedzonych domów w Irlandii. Być może z powodu długotrwałej plotki, że dom jest nawiedzany przez samego diabła, a także ducha młodej dziewczyny, która podobno go widziała.

Jak głosi historia, podczas gdy Tottenhamowie przyjechali zająć się posiadłością w 1666 roku, gdy rodzina Loftusów wyjechała w interesach, towarzyszyła im Anne, młoda córka Charlesa Tottenhamsa z jego pierwszego małżeństwa.

Kolejny nawiedzony zamek

Kiedy rodzina wita niespodziewanego gościa, który przybył na statku, który zacumował niedaleko ich rezydencji, Anne zauważa, że tajemniczy mężczyzna ma ząbkowaną stopę. Mówi się, że mężczyzna nagle uciekł przez dach, pozostawiając za sobą dużą dziurę, która faktycznie ma kształt jego stopy.

Niestety, przeżycia te sprawiły, że młoda Anne doznała traumy i mówi się, że rodzina zamknęła ją w jej ulubionym pokoju. W innych relacjach mówi się, że to Anne zdecydowała się odizolować. Pozostała w tym pokoju aż do śmierci w 1675 roku.

Niemniej jednak, historia nie kończy się na tym. Uważa się, że dziura, którą pozostawił po sobie tajemniczy gość, nigdy nie została odpowiednio naprawiona. Duch młodej kobiety, przypuszczalnie Anne Tottenham, a turyści donosili nawet o złapaniu jej przebłysków w 2011 roku, kiedy dom został otwarty dla zwiedzających.

Charles Fort

Legendarne zamki w Irlandii: prawda kryjąca się za irlandzkimi legendami miejskimi 2

Legenda miejska o legendarnych zamkach w Charles Fort w Cork ma w sobie coś z Romea i Julii. Według legendy, legendarne zamki w Charles Fort są nawiedzane przez ducha Białej Damy, kobiety, która podobno popełniła samobójstwo po tym, jak jej mąż został zamordowany w noc poślubną przez jej ojca, który również popełnił samobójstwo po szoku po stracie córki.

Wiele osób, głównie dzieci, zgłosiło, że widziało ducha, który według nich jest dość przyjazny.

Inna legenda głosi, że panna młoda była miejscową dziewczyną, która poślubiła jednego z piechurów w forcie. Mieli tam spędzić noc poślubną.

Kiedy jednak żołnierz upił się po całodziennym świętowaniu, zasnął podczas pełnienia warty, co skłoniło innych żołnierzy do zastrzelenia go na posterunku, zgodnie z ówczesnym protokołem. Po usłyszeniu o nagłej śmierci męża, jego narzeczona rzuciła się na śmierć z jednej ze ścian fortu.

Niezapomniane irlandzkie legendy miejskie otaczające legendarne zamki

Prawda kryjąca się za każdą z tych irlandzkich miejskich legend lub mitów może nigdy nie zostać odkryta, a my możemy zastanawiać się, czy są one w rzeczywistości prawdziwe. Jednak najbardziej cyniczni z nas mogą w to wątpić. Nie zmienia to jednak faktu, że historia Irlandii jest pełna miejskich legend, które mogą przestraszyć nawet najbardziej odważnych z nas.

Czy kiedykolwiek odwiedziłeś któryś z tych legendarnych zamków w Irlandii? Chcielibyśmy usłyszeć wszystkie historie, które masz.

Nie zapomnij również sprawdzić powiązanych blogów, które mogą Cię zainteresować: Kilkenny: Wspaniałe odzwierciedlenie historii Irlandii




John Graves
John Graves
Jeremy Cruz jest zapalonym podróżnikiem, pisarzem i fotografem pochodzącym z Vancouver w Kanadzie. Z głęboką pasją do odkrywania nowych kultur i poznawania ludzi z różnych środowisk, Jeremy wyruszył w liczne przygody na całym świecie, dokumentując swoje doświadczenia za pomocą wciągającej opowieści i oszałamiających obrazów wizualnych.Po studiach dziennikarskich i fotograficznych na prestiżowym Uniwersytecie Kolumbii Brytyjskiej Jeremy doskonalił swoje umiejętności jako pisarz i gawędziarz, umożliwiając mu przenoszenie czytelników do serca każdego odwiedzanego przez siebie miejsca. Jego umiejętność łączenia narracji historycznych, kulturowych i osobistych anegdot przyniosła mu lojalnych zwolenników na jego uznanym blogu Traveling in Ireland, Northern Ireland and the world pod pseudonimem John Graves.Romans Jeremy'ego z Irlandią i Irlandią Północną rozpoczął się podczas samotnej wyprawy z plecakiem po Szmaragdowej Wyspie, gdzie natychmiast urzekły go zapierające dech w piersiach krajobrazy, tętniące życiem miasta i serdeczni ludzie. Jego głębokie uznanie dla bogatej historii, folkloru i muzyki regionu skłoniło go do powracania raz po raz, całkowicie zanurzając się w lokalnych kulturach i tradycjach.Na swoim blogu Jeremy dostarcza bezcennych wskazówek, rekomendacji i spostrzeżeń dla podróżnych, którzy chcą poznać czarujące miejsca w Irlandii i Irlandii Północnej. Niezależnie od tego, czy odkrywa ukryteklejnotów w Galway, podążając śladami starożytnych Celtów na Grobli Olbrzyma lub zanurzając się w tętniących życiem ulicach Dublina, skrupulatna dbałość Jeremy'ego o szczegóły gwarantuje, że jego czytelnicy mają do dyspozycji najlepszy przewodnik turystyczny.Jako doświadczony globtroter, przygody Jeremy'ego wykraczają daleko poza Irlandię i Irlandię Północną. Od przemierzania tętniących życiem ulic Tokio po odkrywanie starożytnych ruin Machu Picchu, nie pozostawił kamienia na kamieniu w swoich poszukiwaniach niezwykłych doświadczeń na całym świecie. Jego blog jest cennym źródłem informacji dla podróżników poszukujących inspiracji i praktycznych porad dotyczących ich własnych podróży, bez względu na miejsce docelowe.Jeremy Cruz, poprzez swoją wciągającą prozę i urzekające treści wizualne, zaprasza cię do przyłączenia się do niego w transformacyjnej podróży przez Irlandię, Irlandię Północną i świat. Niezależnie od tego, czy jesteś podróżnikiem w fotelu szukającym zastępczych przygód, czy doświadczonym odkrywcą szukającym kolejnego celu, jego blog obiecuje być Twoim zaufanym towarzyszem, przynosząc cuda świata na wyciągnięcie ręki.